Leczenie

Szczeniak

Kajla posłusznie podała pić Venus i powiedziała:
-Przepraszam czuje się słabo..Idę do domu.Przepraszam ale zaraz padnę.Venus trzymaj się!
KKrzykneła i pobiegła chwiejnym krokiem do domu.'

Dorosły

- Nie wiem...- Odpowiedziała Kajli - Secretive się ją zajmie - Mimo wszystko uśmiechnęła się do Kajli - Pa Kajla - Pożegnała się z wilczkiem.

Delta Wschodu

-Черт, отпусти меня!
Jednak nie szamotała się. Nie miała na to siły ani ochoty. Cały czas jednak wykrzykiwała po rosyjsku jakieś zdania, ale potem w miarę się uspokoiła. Miała jakiś wybór? Ale sześć tygodni? To się urządziła...

Fi Południa

Podczas wędrówek liznęłam trochę z każdego z Czterech Wilczych Języków. Rozumiałam je, i umiałam mówić każdym z nich, ale najbardziej lubiłam Wspólną Mowę.

-Не кричите. Быстро пройти. И я буду заботиться о тебе... Только, пожалуйста, говорите на другом языке, потому что я разорвать горло!-powiedziałam do Venus.

Zaczęłam trochę chrypieć. Rosyjski jest pięknym językiem, ale męczy...

Położyłam na głowie Venus, koło uszu, woreczek z lodem. Przestała krzyczeć, teraz tylko mamrotała...

Delta Północy

~Kiba był cały zakrwawiony. Wysunął łapę z pod brzucha i pokazał Secretiwe. - Nie nic mnie nie boli oprócz łapy i głowy. Trochę mi się oberwało jak spadłem. - Łapa wilka krwawiła a on wyglądał jak siedem nieszczęść. Nagle wilk zaczął dyszeć. Było mu duszno, sam nie wiedział dla czego.

Delta Wschodu

-Позвольте мне ... отпустить .. Мне надо идти домой ... дома ...
Jakby nic sobie z tego nie obiła. Cóż, to co przeżyła wpłynęło na jej psychikę, więc teraz bredzi i mamrocze. W dodatku po rosyjsku...

Dorosły

- Mogę wiedzieć co właśnie powiedziałaś do Venus? - Spytała się bo sama nie rozumiała Rosyjskiego.

Delta Północy

~Kiba powoli wylizywał łapę. Kiedy zakaszlał niespodziewanie. Co mu było? Kto to wie? Tylko medyk !

Fi Południa

//Piszcie po kolei bo nie nadążam!

Dałam Kibie pić. Zaczęłam gapić się na jego łapę.

-Hmm...Pęknięta...

Wzięłam metalową szynę (kolejna rzecz ze składziku, jak wspomniane wcześniej słuchawki i lód) i bandaż. Unieruchomiłam mu łapę.

-Możesz chodzić, ale na niej nie stawaj na razie.-powiedziałam.

Poszłam po leki przeciwbólowe (i kolejna rzecz...) i podałam je Venus. Kibie też, ale takie bardziej na głowę.

Kiedy zakaszlał, zapytałam gdzie go boli.

-Ashi, powiem ci kiedy indziej. Rób za pielęgniarkę, z łaski swojej i pilnuj Venus. Tu masz słownik.-i podałam jej słownik.

Delta Wschodu

-Это больно ... очень больно ...
Czuła jak mięśnie jej mdleją, a ona poszła w ich ślady. Zamknęła oczy. Zmęczenie i dosyć późna pora wzięły nad nią górę, i zasnęła niespokojnym snem.

Dorosły

- Dobrze - powiedziała i zaczęła szperać w słowniku.

Delta Wschodu

A Venus spała. Od czasu do czasu machnęła ogonem, czy zamachnęła się łapą, ale tak poza tym leżała w bezruchu. Teraz przynajmniej nikomu nie będzie przeszkadzać.

Delta Północy

~Kiba zakaszlał jeszcze kilka razy. Coś musiało się stać kiedy spadał po ra drugi. - Ach nic takiego. Tylko klatka piersiowa mnie boli ale nie potrawie powiedzieć gdzie dokładnie. - Kiba czuł się nieswojo i różne myśli chodziły mu po głowie. Popatrzał się na Venus. - Aaaa...O czym ja myślę niech mi to nawet nie przychodzi do głowy ! - Biały wilk potrząsnął łbem. Ale nie mógł trząść nim długo, Klatka bolała go za bardzo. Usiadł i ledwo złapał oddech.

Dorosły

- Kiba bardzo boli? - Spytałam wilczyca czytając uważnie słownik.

Delta Wschodu

Venus mamrotała coś przez sen. Jak się uważnie słuchało, no można się było domyślić, że powtarzała imię Kiby. Koszmary z jego śmiercią straszyły ją przynajmniej trzy razy tyle, co zwykłe lub te ze stadem.