Leczenie

Delta Północy

~Kiba obrócił się i poszedł utykającym krokiem do Venus. - Nie, da się wytrzymać choć przyznam że tylko cud mnie uratuje. - Kiba nie miał na szyi medalionu a co najgorsze dla obrońców nosiła go obca im wilczyca. Wilk podszedł do Venus chwycił nosem medalion i wyszeptał kilka niezrozumiałych słów. Miały one zadziałać jak zaklęcie, by Venus nie śniły się koszmary. Kiba otworzył w końcu oczy a medalion zaczął lekko błyszczeć.

Delta Wschodu

//Ale magia na Jasper jest zabroniona... tak pisało w regulaminie//
Venus wciąż śpiąc, dotknęła swoim nosem nosa Kiby. Przed oczami miała wciąż jego obraz, obraz uśmiechającego się... tak chciała by go wreszcie zobaczyć w minie innej niż smutna lub zmartwiona!

Dorosły

Wyglądają uroczo - Przeszło wilczycy przez myśl. Nadal szukała w książce znaczenia słów które powiedziała Sec.

Delta Północy

\\Tak, ale to nie jest magia. Tylko dla Kiby te słowa coś znaczą. Te słowa tylko miały zadziałać jak zaklęcie, ale zaklęciem przecież nie są. A czy postaci przyśnią się złe czy też dobre rzeczy to już twoja wola.\\

~Kiba położył się przy wilczycy i liczył że dotrwa do końca tego co właśnie zakończyć się miało...

Delta Wschodu

//A, wiec o to chodzi!//
Serce Venus uderzało słabo, nieregularnie, ale spokojnie. Czując przy sobie Kibę, czułą się bezpieczna. Nie wiedziała czemu tak było, ale po prostu...
//Szczerze zastanawiam się, czy mam umrzec czy tez nie... (rym Very Happy

) W sumie fajnie by było, no ale być duchem żadna przyjemność... chociaż...//

Delta Północy

\\Uwierz żadna wiem bo kiedyś byłem na innym forum...\\

~Kiba zakaszlał jeszcze kilka razy. Był smutny. Nie wiedział nawet co mu dolega przytulił się do Venus i zasnął.

Delta Wschodu

//Muah, to zabiję inną, bo mam na to ogromną chęć Very Happy

//
Wilczyca obudziła się. Piekły ja wszystkie rany, a połamane zebra dały o sobie znać... spojrzała na Kibę, a potem na medalion. Zdjęła go, i ostrożnie założyła na szyję partnera, tak by go nie obudzić, po czym zaczęła wylizywać zeschniętą krew. Kiedy skończyła, ponownie zasnęła.

Dorosły

Wiedziała że nie jest już aż tak bardzo potrzebna, wiedziała że może na razie opuścić Grotę Leczenia. Jeśli coś by się wydarzyło zawsze jest tu Secretive i ona się nimi zajmie. Więc cicho opuściła Grotę Leczenia.
[z/t]

Szczeniak

Kajla nie spała dobrze...Śniły jej się koszmary...Venus...Kiba...Mama...Na dodatek głowa bolała coraz bardziej.Ledwo się trzymała na nogach ,ale chciała chociaż być chociaż coś zrobić...Gdy się doczłapała zauważyła drzemiącego Kibe i Venus.Nie mogła znaleźć Secretive.
-Secretive!Proszę pani!
Nagle głowa zaczęła ją kłuć niemiłosiernie...Złapała się za nią i skuliła.Starała się nie skomleć ale i tak gdy się dobrze wsłuchać słychać było pisk.W końcu bul ustał na jakiś czas.Zaczęła węszyć w poszukiwaniu lekarki.

Delta Północy

~Kiba obudził się. Głowa bolała do niemiłosiernie, no i jeszcze ta łapa. To było dla niego niezrozumiałe. Zobaczył medalion na swej szyi. Długo główkował jak mógł się tam znaleźć. Jego uwagę przyciągnęła mała myszka biegająca niedaleko niego. Biały wilk nie zastanawiał się długo i czym prędzej zaczął śledzić mysz. Nie mógł za nią biec, więc po prostu chodził. Po długiej męczarni złapał gryzonia delikatnie w zęby i usiadł. Wypuścił myszkę i zaraz zaczął się nią bawić, niczym szczeniak. A przecież miał się nie bawić jedzeniem, no ale w cale coś nie miał zamiaru jej zjadać. Zabawę przerwał paskudny kaszel. Kiba się po prostu dusił...

Szczeniak

Kajlę zatrzymał kaszel nastawiła uszy i podążała za dźwiękiem.
-Kiba!
Kajla szybko nalała do muszli wodę i podała wilkowi.
-Wypij.
Jest mała więc nie wiedziała co robić.
-Secretive!Pomocy!
Nalała jeszcze wody i postawiła obok wilka.
-Secretive

Delta Północy

~Kiba zakaszlał jeszcze kilka razy. Jego medalion spadł na ziemię. Biały wilk upadł. Nie dawał oznak życia, chociaż jeszcze oddychał. Jego serce biło nieregularnie. Wilk leżał na ziemi jego oczy były zamknięte, ale było widać że cierpi...

Szczeniak

Kajla nie wiedziała co robić.Medalion spadł z hukiem a gwałtowny dźwięk spowodował bul głowy.Zaskomlała.Kiba ledwo co oddychał...
-Kiba!Ja...Co mam zrobić!?Secretive!Secretive!Pomocy!
Zawyła raz, drugi...Nagle wpadła na pomysł...
-Kiba!Zaczekaj!Zaraz będę!
I wybiegła.

Delta Północy

~Kiba leżał na ziemi. Nie otworzył nawet oczu. Był niczym nieprzytomny, lecz wiedział co się koło niego dzieje. Legendarny wilk bez medalionu nie ma prawa istnieć. A on jako ostatni ze strażników nie ma prawa umrzeć w taki sposób. Biały wilk ocknął się i otworzył oczy. Lecz nadal nie był w stanie się ruszyć...

Dorosły

Wbiegła do groty z niezłym hukiem.
- Co Ci jest, jak Ci mam pomóc?! - Spytała i zaczęła się kręcić jak by nie mogła ustać bez ruchu.