Leczenie

Szczeniak

Kajla połknęła kawałek mięsa i siedziała.Gdy usłyszała słowo operacja oczy otworzyła jakby zobaczyła ducha!Ale wenus odzyskała pamięć!Na dodatek czarna wilczyca była taka miła!

Delta Wschodu

-To dawaj, Tyle czasu to dla mnie i tak za dużo... może być choćby teraz!
Nie będzie to raczej zbyt przyjemne, pomyślała, ale jak mus to mus.
Wilczycy ani się śniło leżeć tutaj pięć tygodni. Nawet jeśli w pobliżu był Kiba i myszy do zabawy!

Fi Południa

-Jasne.-powiedziałam.

Złapałam delikatnie Kajlę za kark i wyniosłam na dwór.

-Coś mi mówi, że nie chcesz widzieć środka Venus.

Wróciłam do jaskini i dałam Venus znieczulenie + takie że śpi. Jak odleciała, to ją rozcięłam...

[i]Godzinę później...[/b]

Uśmiechnęłam się i spojrzałam na Venus. Nie było śladu po operacji. Teraz będzie krócej czekać.

Szczeniak

Kajla najedzona położyła się za kamieniem tak ,ze nikt jej nie widział.I oczywiście usnęła.Ale jak dziwnie!Leżała na plecach z wywieszonym jęzorem i co chwile machała łapkami.Jeszcze coś mówiła przez sen:
-Oddawaj mojego motyla!

Delta Wschodu

Venus poczuła tylko lekkie ukucie. Zakręciło się jej w głowie, i po chwili odleciała. Śniło się jej że lata na gigantycznym ptaku, takim żółtym, z długimi piórami na ogonie... a chmury były z waty cukrowej!

Fi Południa

//Ale operacja już była!

Wróciłam do Venus.

-Chcesz poczytać? Bo znalazłam jakieś książki po rosyjsku...-podałam jej 10 książek.

I żadna nie była lekarska.

-Kajla! Choć!

I poszłam do składziku. Miałam tam jakieś zabawki, to zawsze można jej coś dać, żeby się nie nudziła.

Szczeniak

Kajla nagle podskoczyła
-Gdzie mój motyl!
ale zaraz słyszała ,że ja ktoś woła więc truchtem z uśmiechem udała się do Secretive

Delta Wschodu

//Sorka, nie zauważyłam...//
Kiedy Venus otworzyła oczy, dostała zeza rozbieżnego, a z bezwładnie wiszącym jęzorem wyglądało to komicznie. Kręciło się jej głowie, wiec gdy tylko ją podnosiła, natychmiast opadała na ziemię. Jeszcze się do końca nie przebudziła po narkozie.
-Nie szuje siem najszlepiesziej...-wymamrotała.

Fi Południa

-Masz.-I podałam Kajli pudło z zabawkami.-Weź sobie coś.

Usiadłam na ziemi. Zaraz będę musiała coś znaleźć sobie do roboty...

Zostawiłam Kajlę samą i poszłam do Venus.

-Jakbyś była głodna/chciało ci się pić, albo coś, to mów.

Szczeniak

Kajla otworzyła pudełko a tam leżało mnuuustwo zabawek
-Dziękuje!
Powiedziała i wyjęła motyla na sprężynce.Zaczęła go łapać.

Delta Wschodu

-Jedyne co mi zię szie, tszo szpać...
I runęła na podłogę z głośnym hukiem, chociaż nic się jej nie stało, i praktycznie od razu zasnęła. Po narkozie sen? To na prawdę dziwna wilczyca.

Fi Południa

Uśmiechnęłam się. Ale i tak zostawiłam książki na podłodze. Położyłam Venus na mchu. Oddychała spokojnie.

Znowu poszłam do Kajli.

-Jakbyś chciała jeszcze jakieś zabawki, to sobie bierz z tego pudła. Ale jak na razie to wyjdź na dwór. Muszę tu posprzątać.

Krytycznie spojrzałam na składzik. Muszę skądś wytrzasnąć półki...

Delta Wschodu

Venus ruszała łapami przez sen, tak jakby biegła, i cicho warczała. Kręciła łbem piszcząc i skomląc, wywijała ogonem, i pokazywała zęby.

Szczeniak

Kajla tak zamyślona jak złapać motyla kiwnęła łebkiem i...niechcący nacisnęła przycisk a motyl na kółkach wyjechała na zewnątrz.Kajla poszła za nim i tam znowu się bawiła.

Fi Południa

Kiedy pozbierałam książki, co nie było łatwym zadaniem, wzięłam się za ostre rzeczy których miałam tu co nie miara.

Zaczęło się od noży. Tych uzbierałam pół pudła. Resztę wypełniły rzeczy do operacji, igła z zegara, takiego jak Big Ben (szczerze mówiąc to była igła z Big Ben'a) i potłuczone szkło z jakiegoś witraża. Następnie przyszła pora na broń. W skład weszły: trzy łuki, razem ze strzałami, kilka rewolwerów, dwie wiatrówki i takie rzutki, co mają ninja.

Rzeczy niepotrzebne: czaszka (ludzka), papier toaletowy (niezużyty), druty, kawa, czapka, zestaw ,,Zrób to sam" dotyczący jakiejś puderniczki, walkie - talkie, i wiele, wiele innych.

Po trzech godzinach wróciłam do Venus z karmelkami i paczką krówek.

-Spróbuj. Smaczne są.