Leczenie

Alfa Wschodu, **Admin, MG**

By przyjśc na leczenie, trzeba zgłosic się do lekarza od wejścia, oznajmic co jest, co się stało, by Fi wystawił diagnozę i pomógł. Oczywiście, dopóki nie zostajemy zauważeni, czekamy na swoją kolejkę. Niezmienna kolej rzeczy.

Gamma Północy

Zazadji stana przed wejściam do groty.
-Chalo!Jest tu kto?Nie ma...Ja tylko troche wody wezmę!
Powiedział i do małego naszyjnikowego flakonika wlał wodę.

Delta Północy

~Kiba przyszedł tutaj w raz z Venus. Rozglądał się, i stanął jak wryty nie wiedział co ma dokładnie powiedzieć. Już z daleka było witać jego chorą łapę. Usiadł i przypominał sobie tą chwile kiedy skaleczył sobie łapę o połamaną muszlę, i tą chwile kiedy dowiedział się od Venus że ma zakażenie.

Delta Wschodu

Wilczyca siadło trochę dalej od Kiby, wylizując kończyny. W sumie zbytnio jej to nie przeszkadzało, aczkolwiek wolała czuć się zdrowa.

Delta Północy

-I jak tam z twoimi łapami ?-Zapytał Kiba i usiadł obok wilczycy. -Bolą cię ?-Kiba martwił się o wilczyce wiedząc że pomogła mu tutaj dojść mimo że sama była ranna.

Delta Wschodu

-Da się przeżyć. Ze mna jest lepiej, już się przyzwyczaiłam do bólu, i specjalnie go nie odczuwam.-odparła wilczyca przerywając wylizywanie tylnej kończyny.

Alfa Wschodu, **Admin, MG**

Rosła Alfa Wschodu przybyła tu wolnym krokiem, pojawiając się dosłownie znikąd. Stanęła niedaleko Kiby i Venus, a można było ją dopiero zauważyc, gdy rozbrzmiał jej wysoce głęboki i kobiecy głos. Spod przymkniętych oczu i długich rzęs przyglądała im się, wyprostowana dumnie, jak struna. - Jasper nie ma jeszcze Fi. Musicie radzic sobie sami - rzekła, po czym oblizała kły nieznacznie. Pokazała jednak tym, jak długie i niebezpieczne są. Zerknęła z uwagą na oba wilki, prześlizgując się po nich do miejsc zranionych. - .. Ciężkie te skaleczenia? - spytała ciszej.

Delta Północy

~Kiba zauważył wilczyce patrzącą w prost na niego.-Ja sam nie wiem jak bardzo skaleczona jest moja łapa. -Powiedział biały wilk po czym wstał ostrożnie resztkami sił. Był słaby, lecz musiał dać sobie rade.-Skoro nie ma jeszcze Fi, to udam się nad morze będę musiał sam sobie radzić. -Powiedział po czym kulejąc wyszedł z groty i udał się nad morze.

Alfa Wschodu, **Admin, MG**

Artemis wywróciła oczami. Nie lepiej najpierw chociaż trochę uśmierzyc bólowi, a dopiero później normalnie funkcjonowac? Niektórzy nie myślą chyba do końca logicznie, a przynajmniej tak się wydawało apodyktycznej alfie potężnej watahy. Mlasnęła językiem raz jeszcze, obrzuciła krótkim spojrzeniem Venus, po czym odwróciła się, by bezgłośnie udac się gdzieś przed siebie. Gdzie? Tego jeszcze nie wiedziała.

Delta Wschodu

Wilczyca opuściła grotę. Ależ z niej głupek! No przecież... Jak można się nie domyślić, że wataha nie ma jeszcze Fi? Ależ wstyd!

Fi Południa

Weszłam do groty. Upuściłam reklamówki i podeszłam do jeziorka, które utworzyło się na jej końcu. Woda była krystalicznie czysta, lecznicza.

Przeniosłam reklamówki w inne miejsce w jaskini i położyłam się. Czekałam aż ktoś przyjdzie...

Szczeniak

Kajla przybiegła i szybko napełniła muszlę wodą a siano położyła przy skale czekała na Venus

Dorosły

Przyszła za Kajlą i też czekał na resztę chciała im choć trochę pomóc.

Szczeniak

-Ashi!Jesteś!
Kajla krzyknęła.
-Co możemy jeszcze zrobić?

Fi Południa

Razem z Kibą przyniosłam Venus do groty. Od razu poleciałam po coś.

Po chwili wróciłam z słuchawkami lekarskimi (nikt nigdy się nie dowiedział, skąd Sec bierze takie rzeczy. Ale ja wyjawię wam sekret - ona ma składzik ,,rzeczy ukradzionych".).

Zaczęłam osłuchiwać Venus.

-Skalpel numer trzy...Przepraszam. Za dużo filmów....Więc tak. Ma złamane cztery żebra, jedno wbiło się w płuco, ale go nie przebiło. Prawie dostała krwotoku, ma lekki wstrząśnienie mózgu...

Poszłam po bandaż elastyczny. Opatrzyłam Venus. Przenieśliśmy ją na matę z mchu.

-No. Kajla! Daj pić Venus...Żadnych gwałtownych ruchów. (to już do Venus) Poleżysz tu z sześć tygodni. A co do ciebie...-spojrzałam na Kibę.-Nic cię nie boli?