Łąka fiołków

Szczeniak

-A, a, ale kto?
Zapytała ze zdziwieniem.
-Ktoś zły?
Zapytała cicho i skuliła się jakby polowała na motyla.Stała bezruchu...

Szczeniak

Wilczek zaśmiał się serdecznie. Poczochrał koleżankę po głowie, po czym przeturlał się, ciągnąc ją za sobą.
-Nie, to znajoma. Bawimy się w berka.
Okami rozejrzał się po okolicy.

Delta Wschodu

Kogoż tu znów przywiało? Nie omieszkam, iż to Venus po raz kolejny tutaj przyczłapała. Zgrabnie stawiała kolejne kroki niczym rasowa modelka, poruszając przy tym lekko puszysta kitą, jak gdyby się nią chwaliła. Widząc małe towarzystwo w oddali, uniosła wyżej brodę, przyjmując dumną posturę. Kąciki jej warg lekko się wygięły, na jej długi pysk wstąpił uśmiech. Niemal padła widząc dwoje szczeniąt sterczących w krzakach, wyglądało to wręcz komicznie. Strząsnęła z siebie listki i igły, po czym Elegancko doskoczyła do malców, nie okazując zbędnych emocji. Przypatrzyła im się w intrydze, i prychnęła z pogardą dla ich niecodziennych zabaw.

Szczeniak

Kajla się uśmiechnęła...i ten uśmiech by nadał lśnił na jej pyszczku gdyby nie spotkała dorosłego wilka...No tak to Venus...
-Cz...Cz..Cześć...V..v..enus...J..J..a...
Jąkała się.Bardzo bała się tej wilczycy...
-Okami!
Zawołała przyjaciela i schowała się w krzak...

Delta Wschodu

Venus prychnęła. Tia, kolejny małolat który trzęsie portkami na jej widok tradycyjnie... uderzyła się łapą w klatkę piersiową, i odchrząknęła, po czym najbardziej miłym i słodziutkim głosem na jaki było ją stać, po czym rzekła:
-Nie musisz się mnie bać...-tu przerwała by nie powiedzieć "Kochanie"-mała.
Wymusiła uśmiech i przewróciła oczami.

Delta Wschodu

Nie otrzymując żadnej odpowiedzi, Venus poczuła się urażona. Fuknęła rozgoryczona, i uniosła łeb jeszcze wyżej. Następnie odwróciła się na piecie, pokazując tylko długi ogon, i poszła, wywijając nim na wszystkie strony.

Dorosły

- Wybacz Okami, ale muszę już iść. -Powiedziała to tak głośno by Okami na pewno to usłyszał i poszła przed siebie.