Biała Plaża

Delta Wschodu

[b-Jasne[/b]
Venus zaczęła iść. To słońce dało się jej nieźle we snaki!

Delta Północy

~Kiba zamknął oczy, słońce strasznie go raziło. -Ach, poczekaj chwilę, słońce razi tak mocno że zaraz chyba oślepnę. -Biały wilk zatrzymał się na chwilę po czym ruszył na przód teraz szedł łapa w łapę obok wilczycy.

Delta Wschodu

Venus długo stała w milczeniu,a le w końcu raczyła się odezwać
-Em, jasne. Chodźmy.
Posłała Kibie szczery uśmiech i ruszyła przed siebie.

Delta Północy

~Na pysku Kiby gościła poważna mina, był nieco zasmucony. Myślał tylko o swojej siostrze, zastanawiał się czy ją pozna, i czy ona pozna jego. Był taki zamyślony że nie zauważył małego głazu leżącego na piasku. -Auu.. -Biały wilk potknął się o głaz i spadł na ranną łapę. Teraz leżał jak deska, nie mógł się podnieść. Jego oczy zrobiły się z żółto-brązowych w złotawe. Czyżby kolejna wizja, tak i to nie byle jaka.

Delta Wschodu

Wilczyca zatrzymała się w pół korku. Nastawiła uszy. Odwróciła łeb, i oczy zwiększyły jej się. Pysk został rozwarty, a ona sama susem doskoczyła do Kiby. Pchnęła go delikatnie łapą. Potem drugą, a jeszcze później obiema.
-Kiba, Kiba! Obudź się!
Venus sądziła że wilk ma przed nią jakieś sekrety. Jednak w tym momencie była tam mało zainteresowana.

Delta Północy

~Kiba podniósł łeb. -Auuć...Co jest ? A co tu się... -Biały wilk nie był w stanie ogarnąć co się dzieje. Ledwo się podniósł i już popatrzał na wilczycę. -Albo mi się zdaje, albo mieliśmy iść do zatok ? -Powiedział po czym popatrzał zdziwiony na wilczycę.

Delta Wschodu

Venus stanęła jak wryta.
-Właśnie ot to chodzi, że mieliśmy iść a ty nagle... Mniejsza. Lepiej chodźmy, bo nigdy tam nie dojdziemy.

Delta Północy

~Biały wilk nie wiedział dokładne gdzie są zatoki, ale postanowił zaufać wilczycy. -Taa..Nie długo to nas tutaj noc zastanie -Kiba nabijał się z tego co powiedział. Był taki szczęśliwy że po mimo bolącej go nadal łapy skakał jak królik. Nie mógł się nacieszyć tą chwilą. Słońce przygrzewało, a on szedł obok swojej ulubionej koleżanki. To była dotychczas najszczęśliwsza chwila w jego życiu. Był tak szczęśliwy że wskoczył na wilczyca ze szczerym i rzadko u niego spotykanym uśmiechem. Dopiero teraz było widać że to szczęśliwy, rozbrykany wilk po trudnych przeżyciach.

Delta Wschodu

Venus spojrzała na Kibę, i strzeliła szczerym uśmiechem. Wyglądam bardzo śmiesznie, ponieważ wyszczerzyła w tedy kły. Po chwili wyszła z plaży, i skręciła w stronę zatok.

Delta Północy

~Kiba skałał z radości jeszcze przez większość drogi. -Ach...Daleko jeszcze, no ale daleko ? -Zapytał po czym stanął i popatrzał na wilczycę.

Delta Wschodu

-Już nie.Venus kroczyła jeszcze chwilę piaskiem, ale w końcu całkiem opuściła morza. Już tylko delikatny szum dobiegał do jej uszu.

[z.t]

Dorastający

Aschta wkroczyła na plażę. Jej łapy lekko zapadały się w piasku a futro lekko falowało na wietrze.
Szła powoli, była zamyślona, patrząc pod nogi lekko i wolno stąpała przed siebie. W pewnym momencie spojrzała w stronę wody.
- a co mi tam- cicho i entuzjastycznie powiedziała do siebie
Zaczęła biec w stronę wody lecz zatrzymała się tuż przed jej taflą.
Usiadła. Patrzyła się w wodę, czasem za siebie by zobaczyć kto wkracza na plażę.
Nie bywa tu często tylko wtedy gdy ma dużo na swojej głowie do rozwiązania lub po prostu z nudy.

Dorosły

-Yayyyy!
Bleach rozpędzony jak torpeda, bez ostrzeżenia wparował na plażę, i pędził piaskiem. łapy mu się zapadały, a gdy je wyciągał, ziarenka leciały na wszystkie strony. Wilk wyglądał wtedy jak koń wyścigowy. Kiedy zbliżył się do morza, wyskoczył w górę, i zrobił wielkie Plusk, ochlapując Aschtę.

Dorastający

Aschta popatrzyła w jego stronę, humor jej się polepszył i jak małe dziecko wskoczyła do wody. Woda zimna, orzeźwiająca, a w niej odbijało się słońce, piękny widok.

Dorosły

-O, hej Mokra!
I ochlapał Aschtę, po czym zanurkował. Mimo wszystko lubił wodę i pływanie, był w tym nawet całkiem dobry. Stanął na dnie, i zaczął grzebać w kamieniach.