Zatoka mmiillośścii <3

Gamma Północy

Idealne iejsce dla zakochanych wilczków <3.Zatoka ta ma krztałt serca.Na wodzie kołysza się płatki róż ,które rosną dookoła.Szukasz drugiej połówki?Usiądź na klifie z ,którego zachud słońca wygląda najpiękniejw całm parku ,napewno ktoś się dosiądze Smile

.Znajduje się tam także bardzo romantyczna jaskinia.Do tej jamy wpływa woda ,która jest...Fioletowa!Tak to dzieki kamieniom ,które sciela jej dno.W tej jaskini są jeszcze płłki skalne idealne do partnerskich romantyzmów mam na mysli pogawendek.Z sufitu zwisaja lniany ze różowymi kwiatami.Całośc jest naprawde romantyczna.

Delta Wschodu

Nie uznajcie tego za spam, ale popraw te wszystkie błędy, i postaw przecinki. Bo ciężko się to czyta O.o

Wyjątkowo nie uznam, ale nie powtarzaj tego więcej. upominaj na PW, nie w postach.
Lovis

Gamma Północy

Zazadji przyszedł w to jakże romantyczne mejsce.Zauważył skałe.Postanowił na nią się wdrapac.Szedł w jej stronę spoglądając doodoła.Przysiadł delikatnie na ogonie i wpatrywał sie w choryząt.

Dorosły

Czoti stąpała delikatnie po miękkim piasku wypatrując znajomej postaci. W pewnej chwili zobaczyła kogoś na skale. Postanowiła tam podejść.
-Cześć! Jestem Czoti.
Poczekała chwilę na odpowiedź.

Gamma Północy

-Witam!
Powiedział dumnym głosem po czym skinął łbem w stronę wilczycy.
-Czy tu nie jest pięknie?
Powiedział patrząc na zachód słońca.
-Siadaj...
Powiedział zmyślony wpatrójąc się w to piękne zjawisko.
-Przepraszam...Zamyśliłem się...Na imię mi Zazadji.Wiem ,że dziwnie...Nic na to nie poradze.
Dodał.Obejżał się.
-Zapraszam.

Dorosły

Usiadła i po chwili odparła:
-Jak tu pięknie!- powiedziała z zachwytem.-Rzeczywiście, to miejsce jest naprawdę... cudne. Very Happy

Po chwili ciszy zapytała:
-Jak długo tu jesteś?
Obydwaj siedzieli przez chwilę w milczeniu.(w tle lekki szum fal)
-Sorry, że odrazu zadaję takie głupie pytanie.-opuściła na chwilę łep po czym się uśmiechnęła. Laughing

Gamma Północy

-No trochę tu już tkwię.
Powiedział ze lekkim uśmiechem.
-Z jakiej jesteś Watahy?
Spytał patrząc na swoje łapy i co chwilę spoglądając ukradkiem na Wilczycę.

Dorosły

-Z tej samej co ty...-chwilę poczekała-...Watahy Północy.
Spoglądając na piękne futro samca, odparła:
-Twoi rodzice musieli pochodzić z dorodnej rodziny. Moi byli zwykłymi wilkami, lecz mój dziadek był najlepszym łowcą w stadzie.
Nerwowo spoglądała na piasek pod głazem.

Gamma Północy

-Z dorodnej?No...Niewiem jak matka ,ale tata to był...Alfą....
Powiedział jakby sie tego wstydził.Nielubił się wywyższac...Ciągle patrzyl na swoje łapy i ciągle co chwile łypał wzrokiem na samice.
-Miło ,że najlepszym...
Powiedział wstydliwie.Oczy zaczęły łzawic krwawymi łzami...Przypomniało mu się o rodzinie...Gdy się posmuci ze względu na rodzine zawsze tak mu sie dzieje...Taka niezagajająca się rana.
-Zaraz wrócę.
Powiedział po czym zbiegł do zatoki obmył oczy...skomlał poniewaz co jak co ,aleto jest rana.szybko wrócił i spróbował się usmiechnac...Bez skudku...

Dorosły

-Co ci jest, masz zakrwawione oczy. Nie, żebym się narzucała...-trochę się zawstydziła, lecz z zaniepokojeniem patrzyła na samca.

Gamma Północy

-Nie...Nic...Dawno temu...Gdy byłem szczeniakiem...Ach!To nieważne!
Powiedział.Niechciał zanudzac wilczycy swoją historią.Bo co w niej jest do słuchania!
-Od dawna jestes w Jasper?

Dorosły

-Niezbyt długo, nie więcej niż...w sumie to sama nie wiem.-orzekła z lekkim zaskoczeniem. Nieśmiało spojrzała na towarzysza, lecz szybko skierowała wzrok spowrotem na na piasek.
-Już zdąrzyłam trochę tu się wżyć.-po tym powoli zaczęła lekko wstawać, po czym zawołała:
-Chodź, zejdź na dół. Przejdziemy się.-I zeskoczyła.

Gamma Północy

Zazadji kątem oka spojżał sie na wilczycę
-Dobrze...
Powiedział po czym zeskoczył ,najpierw przednie łapy młusneły piasek zginając sie aby zamortyzować upadek, oczy zostały przymknietę, futro powiewało ,w końcu tylnie łapy padły na piasek.Ukradkiem oka spojżal na wilczycę.Ciągle łep miał opuszczony.Woda młusneła łapy.
-Idziemy?
Powiedział z próba uśmiechu.

Dorosły

(Pomyślała:"Jaki on zwinny".) Chwilę się zamyśliła.
Yyy...tak!-przytaknęła-Masz jakiś...przyjaciół?-nieśmiało zapytała, lecz już odważniej spojżała na Zazadjego.

Gamma Północy

Zazadji przystaną.''Przyjaciół'', to słowo zatrzymało się na chwilę w jego głowie.
-Nie...Nie mam...
Powiedział i ruszył.Matrzył na wode ,patrzył na piasek jednym słowem obserwował wszystko na raz.
-A ty?
Zapytał łypiąc jednym okiem na wilczycę.